Jeżeli czasem brakuje nam pomysłów na śniadanie dla trzylatka to z pewnością pasta z makreli doskonale się sprawdzi. U mnie z reguły gości w postaci z makrelą wędzoną, ale jeżeli zdarza mi się ją serwować dosyć często, to makrela wędzona ustępuje miejsca pieczonemu filetowi z makreli. Wynika to z tego, że podobno proces wędzenia pozbawia makrelę jakichkolwiek właściwości zdrowotnych, pozostawiając jedynie smakowe. Upieczony przez nas samych filet z makreli natarty czosnkiem będzie doskonałym zastępnikiem i wtedy wartość odżywcza pasty wzrośnie. Makrela bowiem bogata jest w kwasy tłuszczowe omega 3 i omega 6, które wpływają na koncentrację oraz obniżają poziom złego cholesterolu. Dodatkową zaletą makreli jest duża zawartość selenu, który odgrywa ważną rolę jeżeli chodzi o odporność. Zawiera również fosfor, wapń i witaminę D, które działają korzystnie na zęby i kości. Pasta jest łatwa w przygotowaniu i nie zajmuje zbyt wiele czasu zwłaszcza jeżeli wybieramy opcję z rybą wędzoną.
SKŁADNIKI
– Ćwiartka wędzonej makreli/ opcjonalnie dla tych którzy nie są zwolennikami serwowania dzieciom od czasu do czasu wędzonej ryby, pieczony filet z makreli z czosnkiem;
– jeden duży ogórek kiszony;
– 2 średnie jajka;
– ćwiartka średniej cebuli/ lub opcjonalnie kawałek białej części pora;
– kilka gałązek zielonej pietruszki;
– łyżka majonezu;
– szczypta soli i pieprzu.

PRZYGOTOWANIE
- Makrelę podzielić na małe cząstki najlepiej palcami by upewnić się, że nasz maluch nie natrafi na ości.
- Ogórka, cebulę/lub pora i jajka pokroić w drobną kostkę.
- Natkę pietruszki posiekać.
- Wszystkie składniki wymieszać z łyżką majonezu, przyprawić solą i pieprzem do smaku.
Doskonale smakuje zarówno z jasnym, jak i ciemnym pieczywem.
